Polskie media podają, że informatyk z trzyletnim stażem szuka średnio 10 000 zł wynagrodzenia brutto. W Polsce nie wystarcza 40 tys. fachowców IT, głownie do obsługi sieci. A uczelnie corocznie wypuszczają w świat tylko 10 tys. "zielonych".
Polaka ciągle czeka Zachód, i co zostaje biednemu polskiemu pracodawcy? Zapraszać programistów z Ukrainy.
Otóż według już teraz polskiego portalu pracy rabota.ua ukraińscy programiści są gotowi sprzedać swoją wolność za:
HTML coder - chcę $500
Windows NT/2000/XP, Linux, Unix, FreeBSD, C++, JavaScript (Basics), COM/DCOM/ATL (Basics), GDI, , PHP5, MVS C++; 2 lata doświadczenia jako admin systemowy, zaraz student Kijowskiej Politechniki, chcę $600
Borland Delphi, C++ Builder, Object Pascal;
- Erwin, PowerDesigner;
- SQL;
- InterBase/Firebird;
- Oracle Database 8i/9i/10g;
- ReportBuilder, FastReport, RaveReport;
- Windows NT/ 2000/XP/Vista, MS Office;
- Internet;
- Adobe Photoshop 7/CS 8.0/CS2 9.0, CorelDraw 11/X3. 2 lata doświadczeń jako programista dla biznesu, chcę $800
Programista PHP 1 rok: HTML’CSS, JavaScript, AJAX, PHP4, PHP5, MySQL, XML. chcę $1000
Kierownik projektu może liczyć na wynagrodzenie około $5000. Wszystkie pensję tradycyjnie podane netto.
Widać żę od najmniejszego kodera do kierownika projektu Ukraińcy idą 2-3 razy taniej od Polaków. A jak hurtem zagarnąć...
Więc opłaca się zapraszać programistów z Ukrainy. Mogę pomóc potłumaczyć ogłoszenia o ofertach i pogadać ze znajomymi z kijowskich agencji rekrutacyjnych Pytanie tylko czy pojadą...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz