23.9.07

Googlebombing - jak to wygląda na Ukrainie

Wszyscy pamiętacie historię z Kaczyńskim. W trakcie wyszukiwania przez Googla niektórych fragmentów potocznej polszczyzny na pierwsze miejsca w wynikach trafiały strony wyżej określonego męża stanu.

No u nas teraz szaleje kampania przedwyborcza, czarny PR, też coś wymyślamy.

Ofiara 1. Julka Tymoszenko. Wpisując w wyszukiwarce "капец стране" ("koniec kraju") trafiamy na oficyjna stronę jej partji.

Ofiara 2. Nasz ukochany prezydent. Wpisując w wyszukiwarce Yandex słowo "Pszczoły" trafiamy na wytrynę lidera państwa. Juszczenko jest znanym pszczelarzem.

Brak komentarzy: