W Rosji wychodzi na wielki ekran nowy blockbuster (patrz tytuł). Dzieło sztuki reżysera Chotinienki z wytwórni Nikity Michałkowa opowiada o wiadomej wyprawie Polaków na Moskwę w roku tym samym. Bez wątpienia oczywiste, że edycja jest przywiązana do Dnia Jedności Narodowej Rosji, który ma wyraziste polskie tło.
Trudno teraz powiedzieć coś o obiektywności historycznej filmu, chociaż nie sądzę żeby rdzenny Polak Żebrowski pogodził się zagrać w czymś zbyt antypolskim. Jak widać z trailera twórcom raczej chodziło o obrazek i efekty specjalne.
Ale generalnie, Polacy, możecie się cieszyć - Rosja nareszcie zaczyna wyznawać Polskę za równą sobie. Polsza jednak zagranica!
Trudno teraz powiedzieć coś o obiektywności historycznej filmu, chociaż nie sądzę żeby rdzenny Polak Żebrowski pogodził się zagrać w czymś zbyt antypolskim. Jak widać z trailera twórcom raczej chodziło o obrazek i efekty specjalne.
Ale generalnie, Polacy, możecie się cieszyć - Rosja nareszcie zaczyna wyznawać Polskę za równą sobie. Polsza jednak zagranica!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz